Szedłem polaną gdy nagle zauważyłem klaczke oraz ogiera. Byli nader
szczęśliwi. Ponoć zostali partnerami. Nagle stanąłem jak wryty. Przede
mną stała najpiękniejsza klacz na świecie. Od razu sie zakochałem i
przysięgłem sobie że chociaż spróbuje zdobyć jej czyste jak diament
serce. Próbowałem coś powiedzieć ale tak mnie zatkało że jednyne co
mogłem powiedzieć to:
- Eeeee...yyyuyy...ych...Cześć-wybąkałem.
- Hej-odparła-mam na imię Daisy a ty.
Daisy piękne imię dla pięknej klaczki, pomyślałem.
- Ja mam na imię Mortimer, ale możesz mi mówić Mo.- wydukałem w końcu.
- Masz stado?
- Niestety nie. Zagryzła je wataha wilków.
-A może dołączysz do mojego?-spytała.
- Jasne-powiedziałem ochoczo.
- Oprowadzisz mnie po terenie ?
<Daisy?>
Ciekawe posty, ale czemu już od tak dawna nie jesteście aktywni?
OdpowiedzUsuńPozdrawiamy i życzymy weny!
risum.forumpolish.com