Dziś postanowiłam poznać
innych członków stada. Zaczęłam przyglądać się Daisy. W stosunku do niej
czułam się nikim , wiedziałam że jest rasowa , szybka i silna a ja to
co ? Zwykły , słaby mieszaniec... Lecz może miałabym szansę na przyjaźń z
nią ? Potem poszłam do nowej członkini Szafiry i tak do każdego.
Przyglądałam im się i miałam coraz większe poczucie że jestem tu
bezpieczna..I tak minął mi cały ten dzień...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz