środa, 21 sierpnia 2013

Od Mo ,,Jak dotarłem ''

Szedłem polaną gdy nagle zauważyłem klaczke oraz ogiera. Byli nader szczęśliwi. Ponoć zostali partnerami. Nagle stanąłem jak wryty. Przede mną stała najpiękniejsza klacz na świecie. Od razu sie zakochałem i przysięgłem sobie że chociaż spróbuje zdobyć jej czyste jak diament serce. Próbowałem coś powiedzieć ale tak mnie zatkało że jednyne co mogłem powiedzieć to:
- Eeeee...yyyuyy...ych...Cześć-wybąkałem.
- Hej-odparła-mam na imię Daisy a ty.
Daisy piękne imię dla pięknej klaczki, pomyślałem.
- Ja mam na imię Mortimer, ale możesz mi mówić Mo.- wydukałem w końcu.
- Masz stado?
- Niestety nie. Zagryzła je wataha wilków.
-A może dołączysz do mojego?-spytała.
- Jasne-powiedziałem ochoczo.
- Oprowadzisz mnie po terenie ?

<Daisy?>

Nowy członek !


http://horses--cats.blog.onet.pl/wp-content/blogs.dir/859453/files/blog_sc_5091293_7904136_tr_arab1.jpg
 Mortimer .

poniedziałek, 19 sierpnia 2013

Od Zoji i Huragana

Huragan -
Ostatnio przechadzałem się na łące gdy natknąłem sie na Nią...była
olśniewająca,piękna i zgrabna...była...no, jej, piękna ! Nie da się określić słowami...Podszedłem.
-Hej jestem Huragan-powiedziałem.
-A ja Zoja-odpowiedziała.
-Przejdziemy się?-spytałem.
-Tak jasne-powiedziała z uśmiechem.

Zoja -

Byłam zdziwiona że Huragan mnie zaczepił ale bardzo się ucieszyłam bo od dawna mi się podobał. Szybko dowiedzieliśmy się o swoich cechach , zainteresowaniach , przeszłości itp. W pewnej chwili zapytałam prosto z mostu :
-Czy chcesz być moim chłopakiem ?
-Tak ! - odpowiedział równie szybko.
W środku aż skakałam z radości ! Ruszyłam nieokiełznanym galopek , skakałam i śmiałam się razem z nim <3

Od Zoji

Razem ze stadem przenieśliśmy się trochę na północ ponieważ nastała dżdżysta pora jesienna a na naszej polanie powstało brudne jezioro.Było nam zimno , ale nie poddawaliśmy się. Po 4 dniach wyczerpującej wędrówki zabrakło jedzenia oraz picia.Daisy wysłała Maila razem z Homerem po zgromadzenie pożywienia lecz po 1 godzinie wrócili z pustymi rękami.Szliśmy jeszcze 3 dni , gdy nagle zobaczyliśmy miły zakątek na krańcu lasu z soczystą trawą , jabłonkami i sporym źródłem. Nie czekając ani chwili dłużej popędziliśmy cwałem do '' ocalenia '' i osiedliliśmy się tam na stałe.

czwartek, 15 sierpnia 2013

Od Monji

Pewnego razu jechałam z moją panią na przejarzdżke i zobaczyłam pięknego pegaza pojęcego sie koło małego jeźora gdy mnie zobaczył odleciał a za nim magiczny pyłek ktury na mnie spadł poczułam się dziwnie jak bym była pegazem



Od Ardeny CD


Chwile później już byłam w drodze na poszukiwanie nowego stada,wtedy byłam jeszcze zwykłym koniem.pomyślałam:
-teraz zaczyna się moja przygoda.
 
pod wieczór zrobiłam sie głodna,ale nie chciałam jeść,suchej,starej trawy po której akurat biegłam,a teraz stoję.obok mnie był jakiś las ,jednak,nie wiedziałam,czy się nie zgubie,jednak byłam taka głodna,że zaryzykowałam.jakiś czas potem ,jest znalazłam polankę,było na niej dużo soczystej trawy,zaczęłam zjadać
ją ze smakiem.kiedy byłam już syta,rozejrzałam się dookoła i zdałam sobie sprawe,że sie zgubiłam.zanosiło mi sie na płacz,zrezygnowana,znalazłam jakiś krzaczek i się położyłam,gdyż było już ciemno.nagle zerwał się
wiatr,zupełnie znikąd,bardzo się przestraszyłam ,bo niebo było rozgwieżdżone i bez chmurne.

środa, 14 sierpnia 2013

Od Ardeny

Pewnego razu gdy biegałam po mojej rodzinnej łące,postanowiłam,że czas już odłączyć sie od stada,pożegnałam sie z moją rodziną i pobiegłam na poszukiwanie nowego stada.jednak,to nie było takie łatwe,jak myślałam.

niedziela, 4 sierpnia 2013

Od Zoji

Byłam przez chwilę sama i rozmyślałam o przeszłości , gdy nagle podeszła do mnie Victoria.
-Cześć - powiedziała.
-Witaj - odpowiedziałam trochę smutnym tonem.
- Czy coś się stało ? - zapytała
- Nie nic - skłamałam nie chcąc mówić jej o mojej przeszłości , i odeszłam zostawiając Victorię z tyłu...

poniedziałek, 29 lipca 2013

Od Diamenta

Pewnego razu, gdy wraz z moim stadem spacerowaliśmy po łąkach zobaczyliśmy ludzi. Szli z jakimiś dziwnymi sznurkami. Niektóre konie zostały przez nich złapane. Wśród nich była moja rodzina. Chcieli złapać mnie lecz uciekłem. Galopowałem po łące pełnej kwiatów czułem że jestem wolny. Całe 3 miesiące spędziłem galopując po dzikich łąkach, lecz pewnego dnia trafiłem do stada Magicznej Łąki. Piękna klacz Daisy zaoferowała mi pomoc. Postanowiłem zostać ponieważ czułem się tu bezpiecznie.

czwartek, 25 lipca 2013

Od Victorii

Przygłądałam się wszystkim i nie byłam pewna co powinnam zrobić .
Zagadac do kogoś , czy może siedzieć z boku i czekać , aż ktoś zagad mnie?
Podeszłam do Zoji i powiedziała :
- Cześć!
-Witaj. - odpowiedział smutnym taonem.
-Czy coś się stało?

< Zoja >

Nowy koń

Victoria
Koń, Morze, Niebo

Od Zoji

Dziś postanowiłam poznać innych członków stada. Zaczęłam przyglądać się Daisy. W stosunku do niej czułam się nikim , wiedziałam że jest rasowa , szybka i silna a ja to co ? Zwykły , słaby mieszaniec... Lecz może miałabym szansę na przyjaźń z nią ? Potem poszłam do nowej członkini Szafiry i tak do każdego. Przyglądałam im się i miałam coraz większe poczucie że jestem tu bezpieczna..I tak minął mi cały ten dzień...

sobota, 20 lipca 2013

Od Raneesmee "Jak się tu znalazłam,,

Urodziłam i wychowałam się w dzikim stadzie koni. Moi rodzice dobrze prowadzili stado przez dobre 15 lat. Kiedy w końcu przyszłam na świat wraz z moją siostrą Esmee, rodzice byli szczęśliwi że ktoś zajmie ich miejsce. Nazwali mnie Rene od Wschodu a siostrę Esmee od Zachodu.
Byliśmy szczęśliwą rodziną do czasu kiedy Esme nie powróciła ze spaceru. Rodzice nie mogli pozwolić aby też coś mi się stało. Wkrótce dostałam nowe imię Reneeesmee. Dzięki temu mogłam przejąć sama tron od rodziców. Dzień przed wydarzeniem moje stado zostało zaatakowane przez wilki, które zabiły całe moje stado. Ja jedyna przeżyłam. Uciekałam i uciekałam ciągle ścigana.
Nagle natknęłam się na czarną klacz miała na imię Daisy, zaoferowała mi żebym dołączyła do jej stada, miałam być tam bezpieczna i tak jest.
Tak właśnie znalazłam się tu.



niedziela, 30 czerwca 2013

Uwaga!

Dnia 5-14 lipca będę nieobecna ponieważ jadę na kolonie.Stadem będzie zajmować się graczka Mysteriala.

piątek, 28 czerwca 2013

Od Filipa i Storm

Siedzieliśmy pod drzewem. Filip delikatnie gładził pyskem moją grzywę. Odpoczywaliśmy po długiej drodze, gdy usłyszeliśmy bojowe rżenie z oddali. Sporzeliśmy po sobie i pobiegliśmy w tamtą stronę.

Na polance z jeziorkiem stały trzy konie. Dwa wyraźnie się nie lubiły. Filip bez wachania wkroczył między gotujące się do walki ogiery.
 
<Daisy>

czwartek, 27 czerwca 2013

Od Brega-C.D Thundera

"Thunder" powiedziałem i mimowolnie położyłem uszy po sobie. "Znowu się spotykamy...mieszańcu" powiedział z wyższością wymawiając ostatnie słowo. "Niestety" odpowiedziałem z jadem w głosie. Gdyby życie było kreskówką, między naszymi oczami przeskakiwałyby teraz błyskawice złości.

<Ktoś>

środa, 26 czerwca 2013

Od Thundera

Włóczyłem się bez celu. Przed siebie. Rozmyślałem, czy powinienem dołączyć do jakiegoś stada. Komuś takiemu jak ja nie godziło się łazić w pojedynkę i wystawiać się na niebezpieczeństwo.

Przed sobą zobaczyłem polankę, na środku której było jeziorko. Za nim zobaczyłem dwa konie. Podszedłem do nich. "...możesz" usłyszałem głos brązowego ogiera. Nie, to nie mógł być... Ogier zastrzygł uszami i odwrócił się, słysząc moje kroki.
<Daisy lub Brego?>

poniedziałek, 24 czerwca 2013

niedziela, 23 czerwca 2013

Ósmy członek

Powitajmy Magie

Drugi Baner

Oto nasz drugi baner


https://imageshack.com/scaled/large/195/32jt.jpg

Kod HTML znajdziecie w zakładce Nasze Banery:)
Stworzyła Mysteriala

Od Brego-C.D opowiadania Daisy

"A, nie dzięki, to znaczy, ten, tego, AŁAAAAAA!!" niechcący nastąpiłem na zranioną nogę. "No dobra, właściwie możesz" uśmiechnąłem się i stęknąłem, podnosząc się z kolan. Nie mogłem złożyć poprawnego zdania, gdy ją widziałem. Poczułem, że się czerwienię.

<Daisy>

sobota, 22 czerwca 2013

Baner

Podziękujmy graczowi  Mysteriala za ten cudny baner.

 
 Każdy członek stada musi wkleić go na swoją prezentacje.
Kod HTML znajdziecie w zakładce Nasz Baner:).

Od Daisy-C.D opowiadania Brego

Szłam dróżką gdy nagle usłyszałam ciche rżenie.Dźwięk dochodził za drzewa.Wychyliłam łeb by zobaczyć co to.Stał tam piękny ogier.Podeszłam bliżej niego.Dopiero teraz zauważyłam że ma ranę na nodze.
-Cześć jestem Daisy,co ci się stało w nogę- przypatrywałam się mu
-Brego,a jakiś wilk mnie zaatakował dwa dni temu-
-Pomóc ci-chciało mi się płakać
<Brego?>

Od Morgana

Biegłem chciałem być jak najdalej od tamtej stajni.Zatrzymałem się przy całkiem dużym jeziorku.Pochyliłem głowę by napić się wody,gdy nagle usłyszałem rżenie innych koni.Gwałtownie podniosłem łeb,na drugiej stronie stało stadko koni.Podeszłem bliżej.Ze stada wyłoniła się siwa klacz.Chyba mnie zauważyła bo podeszła bliżej.
-Cześć jestem Daisy-była wyjątkowo urocza
-Hej Morgan-odpowiedziałem
-Należysz do jakiegoś stada-spytała
-Hmmm...nie-
-A chciałbyś dołączyć do mojego?-spytała z nadzieją w oczach
-Będę zaszczycony(Tak)-

Od Maila-dzieciństwo


Urodziłem się na pięknej łące , świeciło słońce , ptaszki śpiewały i dookoła dzikie achały - tekińskie . We mnie też płynęła dzika krew . Niedaleko płynęła czysta górska rzeka . Moim rodzice byli przywódcami stada . Często zabierali mnie w góry bo tam jest jezioro uzdrowicielskie które potrafi udrowić każde zwierze . dzisiaj pogalopowaliśmy po lesie . Z moim przyjacielem poszliśmy pozwiedzać las . Ujrzeliśmy szarego zajączka .
- zobacz , co to jest ??? - zapytałem
- no a co , zając , gońmy go !! - odparł przyjaciel .
Goniliśmy g aż do .... samochodu .
- zobaczmy co to .- powiedziałem
- jjja tam nie iddę - powiedział troche przestraszony kolega .
- tchórz z ciebie !
- wcale że nie !
- no to podejdź tutaj .
Troche kroków podszedł ale zza krzaka ktoś się wychylił . To był jakiś chłopiec . Raczej mały .
- konik ! ...
- ihhaaaa - odparłem cicho .Wcale się nie bałem . Kolega uciekł jak zawsze się boi .
- zgubiłeś się ?? Chodź ze mną do mojego wuja .
Iść ? Do kogo ? Wcale się nie zgubiłem !
- może chcesz marchewkę ?
Marchewka ?!?! Zawsze ! Już idę !
- chrup , chrup chrup ...
- Smaczna prawda ?
Mniam ale pycha ! - oblizałem się . Nagle poczułem się jakoś słabo tak jakby ktoś mi coś podał . W oczach robiło mi sie ciemno a potem czarno . Upadłem i nie podniosłem się . Ktoś mi podał środek usypiający ! Ten chłopie okazał się chłopcem złodzieja dzikich koni .
Wsadzili mnie do skrzyni i zawieźli gdzieś . Po drodze zatrzymali mnie jacyś ludzie którzy chcieli sprawdzić co jest w tej skrzyni . Ujrzeli mnie nieprzytomnego . Zadzwonili na policje i zabrali mnie ze sobą . Nagle się obudziłem . Znowu w skrzyni . I powoli się otwierała . Wyszedłem w
zagrodę . Byłem głodny więc poskubałem trochę trawy . Aż tu nagle wyszła jakaś dziewczyna i zaprowadziła mnie do poprostu jakiejś pięknej doliny . I tak dostałem się tutaj , do Stada Magicznej Doliny .

Od Brego

Leżałem przy jeziorku i starałem się nie myśleć o bólu w nodze. Dwa dni temu zaatakował mnie samotny wilk. Nagle coś poruszyło się w pobocznych krzakach. Z trudem wstałem i odwróciłem się w tamtą stronę, kuśtykając.

"Kto tam?" krzyknąłem. Zza drzewa wychyliła się biała klacz. Matko, jaka ona była piękna. Zorientowałem się, że stoję z otwartą gębą, więc szybko ją zamknąłem.

Można prosić Daisy o dalszą część?

czwartek, 20 czerwca 2013

Szósty członek

Powitajmy Mailo

http://3.bp.blogspot.com/-Kd5WjKmTatY/Thc3w7cSvEI/AAAAAAAAAAw/PJmC_7jcsNQ/s1600/8630676-ko--acha--teki-ski-ko--portret-w-zimie.jpg

Piąty członek

Powitajmy Morgana
https://encrypted-tbn1.gstatic.com/images?q=tbn:ANd9GcSn2HxPmYqEyHjTrXTL2NiD-g9sI4aZ2jHc8gIfctxnMKV7loFB

Czwarty członek

Powitajmy Felixia
Kucyk, który tańczy do muzyki Fleetwood Mac

Trzeci członek

Powitajmy Brego

http://www.massey.ac.nz/~wwpubafs/2007/Massey_News/issue-06/images/Brego-Viggo-horse-10.jpg

Od Tornada

 Obudziłem się koło małego jeziorka.Wstałem i otrzepałem się z piasku.Ruszyłem stępem do przodu minąłem kilka drzew.Gdy nagle wpadła na mnie jakaś klacz.
-Przepraszam nie widziałam cię-powiedziała próbują opanować oddech
 -Nic się nie stało to moja wina-przypatrzyłem się jej była bardzo ładna
 -Daisy-przedstawiła się
 -Miło mi cię poznać jestem Tornado-odpowiedziałem
 Lepiej się poznaliśmy i Daisy zaproponowała mi dołączenie do swojego stada,którego dopiero założyła.Zgodziłem się przecież jak można odmówić takiej klaczce.

Drugi Członek


Tornado

Pierwszy członek

Daisy